Toronto to niesłychane możliwości. Nie tylko ze względu na ogromny rynek pracy, ale również tego co oferuje miasto pod względem wydarzeń i miejsc do odwiedzenia. Jest niesamowicie zróżnicowane i każdy może znaleźć coś dla siebie. Przygotowałam pierwszą część przewodnika po miejscach, które odwiedziłam i które chciałam odwiedzić, ale zabrakło czasu. Zapraszam do wędrówki po Toronto.
CN Tower i Rogers Centre
Wieża CN Tower stała się pewnego rodzaju symbolem miasta. Ciężko sobie wyobrazić krajobrazu Toronto bez tej 553 metrowej budowli położonej w centrum miasta. Jest widoczna z niemal każdego miejsca w Toronto, co sprawia, że jest doskonałym punktem orientacyjnym. Sama wieża została otwarta w 1976 roku a jej nazwa pochodzi od Canadian National Railway, które wybudowało CN Tower. Budowa trwała 40 miesięcy i do 2007 roku wieża była uważana za najwyższą wolnostojącą budową na świecie. W 1995 roku Canada LandsCompany przejęła wieżę i od tej pory budynek nie może być odsprzedany. Przejęcie wieży było też momentem zmiany nazwy na Canada’s National Tower. Wieża została zakwalifikowana do siedmiu cudów współczesnego świata, zaraz obok Empire State Building czy kanału Panamskiego. Obecnie CN Tower jest nie tylko odbiornikiem telewizyjnym, ale również ma ogólnodostępne tarasy widokowe, obrotową restaurację (360 Restaurant) i kompleks rozrywkowy. Rocznie ponad 2 miliony ludzi wyjeżdża na górę żeby podziwiać Toronto i jezioro Ontario. Przy pogodnym dniu możliwe jest również zobaczenie wodospadu Niagara. Dla wielbicieli adrenaliny organizowany jest tzw EdgeWalk, czyli spacer po krawędzi na wysokości 356 metrów. Cała przyjemność trwa około 30 minut i z pewności dostarcza sporej dawki adrenaliny. Ceny wyjazdu na wieżę wahają się od 36 do 48 CAD, natomiast EdgeWalk to wydatek około 225 CAD. Więcej informacji o biletach można znaleźć tu.


Zaraz obok CN Tower znajduje się Rogers Centre, wiele Kanadyjczyków pamięta jeszcze starą nazwę stadionu SkyDome, która funkcjonowała do 2005 roku. Sam stadion został wybudowany w 1989 roku i był pierwszym stadionem na świecie z całkowicie odsłanianym dachem. Obecnie oprócz spotkań baseballowej drużyny Blue Jays i futbolu kanadyjskiego drużyny Argonauts odbywają się tu także koncerty i inne masowe imprezy.
Distillery Historic District
W 2003 roku grupa wizjonerów postanowiła ożywić tereny przemysłowe we wschodniej części Toronto. Stworzyli oni miejsce, w którym obecnie odbywają się liczne imprezy i festiwale, w tym słynny festiwal jazzowy. Odrestaurowane budynki zostały przekształcone w restauracje, niesamowite galerie i sklepy. Teren obejmuje 44 budynki z epoki wiktoriańskiej i jest zamknięty dla ruchu kołowego. Dodatkowo sieciówki są tu zabronione przez co każde miejsce, które się tu mieści jest unikatowe. Znajduje się tu gorzelnia Gooderham & Worts z 1832 roku, która stanowiła plan filmowy dla wielu filmów, w tym dla nagrodzonego Oskarami Chicago. Sama gorzelnia w czasach swojej świetności produkowała połowę alkoholu w prowincji Ontario. Warto zajrzeć tu do mikrobrowaru Mill St. Brewery, czy do jednego z teatrów, które wybrały tą lokalizacje jako miejsce swojej działalności. W okresie przedświątecznym odbywa się tu największy jarmark bożonarodzeniowy. Niesamowita architektura i atmosfera panująca w Distellery District sprawiają, że jest to miejsce wyjątkowe i zdecydowanie warte odwiedzenia.
Warto odwiedzić stronę internetową Distellery District w celu sprawdzenia odbywających się tam wydarzeń.
Casa Loma
Wybudowany w latach 1911-1914 neogotycki zamek został sfinansowany przez finansistę Sir Henry Pellat. Zainwestował on miliony żeby stworzyć tą majestyczną budowlę. Zatrudnił on najlepszego architekta w Toronto – E.J. Lennox żeby zrealizować swoją wizję. Przy udziale ponad 300 ludzi została stworzona budowla posiadająca 98 pokoi, 30 łazienek, 25 kominki, 244 m tunel łączący zamek ze stajniami oraz część podziemną. Nazwa oznacza po hiszpańsku “dom na wzgórzu”. Obecnie Casa Loma wraz z 5 hektarowymi wiktoriańskimi ogrodami należy do miasta i jest odwiedzana przez tysiące turystów rocznie. Nic dziwnego, budowla ta jest unikatowa jeśli chodzi o Kanadę. Więcej informacji o zamku można znaleźć tu.
University of Toronto

najważniejszy uniwersytet w Toronto i w całej prowincji Ontario. Posiada trzy kampusy, w Toronto, Scarborough i Mississauga. Uczy się na nim ponad 80 tys studentów. Zalążkiem uniwersytetu był King’s Collage z 1827 roku. Obecnie kompleks budynków stanowi jeden z ciekawszych obiektów architektonicznych w Toronto. Razem z terenami zielonymi wokół uniwersytetu jest doskonałym miejscem do spacerów.
Scarborough Bluffs

Niecałe 17 km na wschód od centrum Toronto mieści się miejsce wyjątkowe. Od parku Victoria aż po ujście rzeki Highland Creek, na przestrzeni 15 km ciągną się klify. Znajduje się tam aż 9 parków, z czego tylko Bluffers Park ma dostęp do plaży. Klify zostały ukształtowane na przestrzeni wieków przez wiatr i wodę Jeziora Ontario. Żeby się tu dostać trzeba dojechać do stacji metra Warden a potem przesiąść się na autobus 12 i wysiąść na przystanku Kingston Road at Brimley Road South
Kensington Market
Jedno z najbardziej unikatowych miejsc Toronto. Nigdzie indziej w stolicy Ontario nie ma takiej kumulacji małych sklepów, klimatycznych kawiarni czy miejsc ze świeżymi owocami i warzywami. Rozciąga się przez kilka ulic, z czego Augusta, Baldwin, Kensington oraz Collage Street stanowią jego centrum. Nazywany targiem, ale bardziej jest to labirynt wąskich uliczek i alei wzdłuż których stoją kolorowe domy w wiktoriańskim stylu. Warto się tu wybrać w poszukiwaniu unikatowych ręcznie robionych produktów, przypraw czy używanej odzieży (vintage). Na każdym rogu dzielnica Kensington oferuje coś nowego i niespotykanego. Około 1920 roku międzykulturowa obecnie dzielnica Kensington zamieszkana była w 80% przez ludność żydowską. Dziś można znaleźć tu tylko jedną Synagogę, która przypomina o obecności Żydów w tej części miasta. Warto się tu wybrać 21 grudnia, kiedy organizowany jest Kensington Festival of Light. Można wtedy uczestniczyć w barwnym pochodzie z kukłami i świątecznymi lampami. W lecie, w każdą ostatnią niedziele miesiąca, Kensington Market zamienia się w obszar bez samochodów. Często także w poniedziałki niektóre sklepiki są zamknięte. Kensington Market to obowiązkowy punkt podczas wizyty w Toronto, jest to miejsce niekonwencjonalne, unikatowe, eklektyczne i niesamowicie różnorodne.



Toronto Islands
Kiedyś półwysep, dziś wyspa na Jeziorze Ontario. Wszystko za sprawą sztormu w 1858 roku, podczas którego wzburzone wody Don River doprowadziły do oddzielenia wyspy od lądu. Wyspa dzieli się na trzy obszary. Centralny jest najbardziej popularny i stanowi cel większości osób odwiedzających Toronto Islands. Centralna wyspa jest zatem najbardziej przepełniona. Hanalan’s Pont to prawa wyspa. Zdecydowanie mniej turystyczna i moim zdaniem znacznie ciekawsza od Centralnej. Są tu piękne plaże oraz nawiedzona latarnia z początku XIX wieku. Podobno można tu spotkać ducha pierwszego latarnika, który zaginął bez śladu w 1815 roku. Niedaleko znajduje się lotnisko Billy Bishop. Można z bliska pooglądać startujące i lądujące samoloty. Lewa wyspa – Ward’s Island zamieszkana jest obecnie przez ponad 700 osób. Osobiście tam nie dotarłam, ale słyszałam, że jest to dość oryginalne miejsce, podobnie jak ludzie tam zamieszkujący. Ciekawą opcją zwiedzania Toronto Islands jest wypożyczenie roweru lub łódki.

Na wyspę można dopłynąć promem za około 7 CAD w obie strony. Promy odpływają co 15 minut na każdą z trzech wysp. Podróż trwa ok 15 minut. Tak niewiele trzeba żeby znaleźć się daleko od zgiełku Toronto. Plus niesamowity widok na Toronto gwarantowany.
Mapa
Poniższa mapa zawiera wszystkie punkty, o których pisałam.